Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
05.08.2022
·

Presja na bycie idealną partnerką, matką i lekarką. Czy da się pogodzić te role?

100%

Kobiety stanowią około 59,20 % wszystkich osób posiadających dyplom lekarza [1]. Mamy XXI wiek, a niektóre dziedziny medycyny są nadal masowo oblegane przez mężczyzn. Co więcej, wciąż spotyka się opinie, że kobiety nie powinny wybierać specjalizacji zabiegowych, takich jak chirurgia. W marcu 2022 opublikowaliśmy trzyczęściowy raport dotyczący dyskryminacji kobiet w polskiej ochronie zdrowia, który powstał jako wynik współpracy BML i Polek w medycynie [część I, część II, część III]. Oprócz walki z przestarzałymi stereotypami, kobiety w medycynie borykają się również z innymi rozterkami - jak pogodzić życie rodzinne z pracą zawodową i karierą?


Obecne czasy to moda na perfekcjonizm. Pęd życia i oczekiwania społeczeństwa sprawiają, że wiele kobiet próbuje na siłę udowodnić światu, że można być idealną matką, kochanką, ,,panią domu’’, a przy tym nieustannie się dokształcać i rozwijać zawodowo. Choć wydaje się to niemożliwe i przytłaczające - wiele kobiet doskonale sobie z tym radzi, a ich determinacja pozwala spełniać im się w każdej wymienionej dziedzinie. Pytanie tylko - czy presja społeczeństwa nie jest zbyt duża? W końcu idziemy z duchem czasu, a nadal obecne są przestarzałe poglądy mówiące o tym, że to kobieta powinna opiekować się domowym ogniskiem i chociażby przygotowywać dzieci do szkoły. Ta wymagająca ścieżka zawodowa może niekiedy skłaniać do skorzystania z pomocy rodziny czy opiekunek i nie jest to porażka. Sięganie po wsparcie “z zewnątrz” to naturalna kolej rzeczy, jeśli dwoje rodziców chce się rozwijać i być aktywnych zawodowo. 


Niestety, wiele osób spoza środowiska medycznego nie zdaje sobie sprawy ze skali  problemów, z jakimi borykają się lekarki/lekarze łączący życie zawodowe z rodzinnym.  Normowane godziny pracy w innych zawodach (najczęściej) pozwalają grubą kreską rozdzielić czas na karierę od czasu dla rodziny. W przypadku zawodów medycznych (nie tylko lekarzy, ale i pielęgniarek czy ratowników medycznych) praca w godzinach nocnych czy dyżurowanie w weekendy burzą ten uporządkowany system i znacząco wpływają na życie prywatne. I choć da się to wszystko pogodzić to często wymaga to ogromnego wysiłku i poświęcenia.

 Czy istnieje dobry czas na założenie rodziny?


,,Najlepszy moment’’ chyba nie istnieje - dziecko zawsze wpłynie na przebieg kariery zawodowej. Czy to źle? Zdecydowanie nie. W końcu to nie kariera, a życie rodzinne i prywatne powinno być zawsze priorytetem. Niemniej, porównując proces kształcenia medycznego  z pracą w innych zawodach - kobiety lekarki mają zdecydowanie gorzej. Ciąża wydłuża w czasie specjalizację i odwleka uzyskanie pożądanego tytułu specjalisty. Kobiety-lekarki, które decydują się na założenie rodziny, mierzą się z wieloma problemami, które utrudniają im dalszą karierę zarówno kliniczną i/lub naukową. Wewnętrzne pogodzenie się z tym faktem wymaga po prostu ustawienia sobie w życiu priorytetów i zdecydowania, co jest dla nas w danym momencie istotniejsze.Co ważne - osoby rezygnujące z założenia rodziny i wybierające rozwój kariery zawodowej, nie tylko w medycynie - nie powinny być z tego względu nigdy krytykowane. Pamiętajmy, że wybór priorytetów życiowych to indywidualna decyzja każdego człowieka.

Matka - (nie)dyżurantka 

Zgodnie z artykułem ​178 Kodeksu Pracy:§1: „Pracownicy w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Pracownicy w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy ani zatrudniać w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139.” §2: „Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy.” [2].Oznacza to, że kobieta ciąży nie musi dyżurować. Co więcej, ma ona prawo do wydłużenia tego okresu “bezdyżurowego” aż (albo tylko) do ukończenia przez jej dziecko 4 roku życia. Na pierwszy rzut oka,wydaje się, że jest to super rozwiązanie - chodzimy do pracy w normalnych godzinach, a potem mamy czas tylko dla rodziny.Z drugiej strony, praca w zawodzie lekarza wiąże się z ciągłym nabywaniem doświadczenia, a największe zdobywa się właśnie na dyżurach nocnych. Poza tym, presja zespołu i przełożonych w łataniu dziur dyżurowych bywa ogromna, a wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że czasem nie da się być asertywnym, bo to pociąga za sobą inne, nieprzyjemne konsekwencje. Nie zapominajmy również o innej kwestii – brak dyżurów to mniej przepracowanych godzin, a co za tym idzie – mniejsze zarobki. Pewnie nie zabrzmi to pocieszająco - ale w tym przypadku nie ma idealnego rozwiązania. Niestety, takie wybory to zawsze  ,,coś za coś’’.O czym powinny pamiętać kobiety wybierające zawód lekarza i planujące rodzinę? Nie bądźcie dla siebie zbyt wymagające. W całym tym pędzie życia, presji pracy w szpitalu, chęci rozwoju i działalności naukowej - znajdźcie złoty środek i pamiętajcie, że nie jesteście w tym same.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).