Pora TRANSformacji
Dostępność oraz powszechność informacji opracowywanych w duchu evidence-based medicine (EBM) przez ośrodki akademickie na całym świecie zmieniła oblicze współczesnej medycyny. Niekończący się grad nowych publikacji zalewających cyfrowe bazy wiedzy prowadzi do ciągłej weryfikacji istniejących założeń oraz poddaje dekonstrukcji i krytyce niemal każdy przyjęty dogmat. Zabiegi wykonujemy w coraz mniej inwazyjny sposób, opracowujemy terapie wcześniej nieuleczalnych chorób, a sposób, w jaki funkcjonują nasze ciała, staje się dla nas zrozumiały niekiedy nawet na poziomie molekularnym. Jednakże, w bolesnej konfrontacji z ograniczonymi zasobami, uwarunkowaniami społeczno-kulturowymi, a także realiami politycznymi, nie każde osiągnięcie świata nauki znajduje swoje odzwierciedlenie w praktyce klinicznej. Problematyka, której dotyczy ten tekst, ze względu na swoją złożoną i wrażliwą naturę w sposób wyjątkowy podlega wypaczeniu w zderzeniu z obowiązującymi w naszych społecznościach przekonaniami, uwarunkowaniami kulturowymi oraz standardami.
Binarny podział płci znajduje swoje odzwierciedlenie w każdej płaszczyźnie naszego życia, od przypisanych działów w sklepach z odzieżą, przez dedykowane jogurty na sklepowych półkach, aż po medycynę. Informacja o płci (standardowo - jednym z dwóch wariantów) jest zawarta w dokumentacji medycznej, określa statystyczne ryzyko zapadnięcia na wiele schorzeń, jest istotna w procesie diagnostycznym i to w odniesieniu do niej określane są standardy i normy. Mimo tak silnego osadzenia w kulturze zachodniej, w ostatnich latach, zgodnie ze współczesnym rozumieniem złożonej i wielopłaszczyznowej natury płciowości człowieka, binarny podział płci poddawany jest krytyce. Określanie niepodważalnej, binarnej „płci biologicznej” w oparciu o wygląd zewnętrznych narządów płciowych, z pominięciem czynników takich jak kariotyp, aktywność hormonalna czy tożsamość płciowa (poszczególne wyznaczniki płci mogą ze sobą korelować, jednak nie muszą) jest niekonsekwencją. I tak jak w większości przypadków przypisana w ten sposób po urodzeniu płeć jest zgodna z przeżywaną i pokrywa się z naszymi siatkami centylowymi, nie jest to wcale oczywiste i nie powinno być traktowane w sposób niepodważalny.