Wyszukaj w publikacjach

06.10.2020 o 14:03
·

Nie maleje zainteresowanie studiami medycznymi

100%

Studia na kierunku lekarskim rozpocznie od października ponad 8,3 tys. młodych osób. Kolejna rekrutacja pokazuje, że prym wiedzie kierunek lekarski. Popyt jest tak duży, że kierunki medyczne powstają także na uczelniach, które nie mają doświadczenia w kształceniu w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Większość uczelni w tym roku akademickim będzie kształcić w systemie mieszanym, tylko nieliczne zdecydowały się na naukę stacjonarną. 

W Polsce, medycynę od dawna można studiować m.in.: w Gdańsku, w Szczecinie, w Katowicach, w Poznaniu, we Wrocławiu, w Białymstoku, w Lublinie, Łodzi, w Warszawie, w Krakowie, w Bydgoszczy. W ostatnich latach studia medyczne zaczęły uruchamiać także inne uczelnie (np. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach). Limity przyjęć na kierunek lekarski resort zdrowia ogłosił w lipcu. Zgodnie z rozporządzeniem, na kierunku lekarskim limit wynosi 8309 miejsc w roku akademickim 2020/2021. 

Brakuje lekarzy i pielęgniarek 

Zapotrzebowanie rynku pracy jest ogromne na wszystkie zawody medyczne. Jak dowodzą dane statystyczne, największe zapotrzebowanie jest aktualnie na lekarzy i pielęgniarki. Obecnie w dobie pandemii spowodowanej COVID-19 braki te dodatkowo nasiliły się.

Jak wynika z badań opublikowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach, przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - w Województwie Śląskim istnieje deficyt zawodowy w kierunkach medycznych tj.: lekarskim, pielęgniarskim, położniczym i ratownictwie medycznym. Problem braków wykwalifikowanych pracowników medycznych dotyczy całego kraju – mówi Anna Skłucka, kanclerz Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

Nie da się kształcić lekarzy na odległość

Pierwsze miesiące pandemii były dużym wyzwaniem dla uczelni, które obecnie są przygotowane na nauczanie w systemie zdalnym, choć jak podkreślają rektorzy, nie da się kształcić lekarzy na odległość.

– Zdajemy sobie sprawę, że ciąży na nas wszystkich obowiązek zapewnienia ciągłości kształcenia kadr medycznych. Nie ma możliwości, by kontynuować nauczanie wyłącznie w formie online. Bez uruchomienia zajęć praktycznych nie będziemy w stanie zaliczyć studentom semestrów, nie skończą studiów – pisze prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, w liście do studentów i pracowników uniwersytetu.

Uczelnie medyczne w Europie otworzyły swoje podwoje i redukcja zajęć praktycznych jest wprowadzana ostrożnie, w minimalnym stopniu.

Wszyscy mają świadomość, że nie jest to ostatnia prosta kryzysu – będzie on fluktuował dość długo, może kilka semestrów, a na horyzoncie może pojawić się następny czynnik zakaźny. Zatem nie możemy się zamknąć i przeczekać. Musimy nauczyć się odpowiedzialnie żyć z tym zagrożeniem, dbając o maksymalne bezpieczeństwo zajęć zarówno dla studentów, kadry i przede wszystkim pacjentów szpitali – dodaje prof. Kordek. 

W Polsce, część szkół wyższych już w wakacje ogłosiła, że zajęcia będą się odbywały zdalnie lub w trybie hybrydowym. Niektóre rozpoczną rok akademicki od nauki stacjonarnej i na początku będą kształcić tradycyjnym sposobem.

- W przypadku zamknięcia Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku z powodu pandemii jesteśmy przygotowani na e-learning. Uczelnia wzmocniła kadrowo i sprzętowo dział odpowiedzialny za transmisje on-line – mówi Marcin Tomkiel, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym rozpoczęcie roku akademickiego odbędzie się w sposób tradycyjny. Zajęcia kliniczne praktyczne będą się odbywać w grupach 4-6 osobowych, pod opieką nauczyciela akademickiego. Kierownicy jednostek dydaktycznych mogą zdecydować o prowadzeniu wykładów w formie on-line. Dysponujemy najnowocześniejszym w Polsce Centrum Symulacji Medycznych, gdzie zostanie przeprowadzona część zajęć, aby odciążyć szpitale kliniczne. Większość egzaminów natomiast będzie się odbywać w nowoczesnym Centrum Egzaminów Testowych, z zachowaniem reżimu sanitarnego - mówi Barbara Wiszniewska, rzecznik PUM.

Kilkadziesiąt zgłoszeń na jedno miejsce  

Aż 9302 osoby były zainteresowane nauką na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Spośród nich przyjęliśmy 3020 osób. W gronie przyszłych studentów, którzy rozpoczną naukę na kierunku lekarskim, znalazło się 5 laureatów olimpiad – mówi Marta Wojtach, rzecznik prasowy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Największą popularnością na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu od lat cieszy się kierunek lekarski (prawie 4 tys. chętnych), farmacja (470), fizjoterapia (461), kosmetologia (260) oraz optyka okularowa z elementami optometrii (143). Uczelnia planuje wykłady i seminaria w formie zdalnej, a ćwiczenia, zgodnie ze standardami kształcenia, będą odbywać się w formie tradycyjnej. Kierunek lekarski na Uniwersytecie Rzeszowskim także jest najchętniej wybieranym kierunkiem spośród medycznych.

Co roku około 30 osób stara się o indeks. Oprócz tego, chętnie wybierane są: dietetyka i ratownictwo – mówi dr Maciej Ulita, dyrektor Biura Rektora, rzecznik prasowy Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Zajęcia będą w formie zdalnej i tradycyjnej.  

W Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, podobnie, jak w latach poprzednich kandydaci najchętniej decydowali się na studia stacjonarne na kierunkach: lekarskim, lekarsko-dentystycznym i farmaceutycznym. O przyjęcie na studia stacjonarne na kierunki: lekarski - ubiegało się 5099 osób, co oznacza, że o jedno miejsce walczyło ok. 7 osób, na lekarsko-dentystyczny startowało 1613 osób (13 osób na miejsce), natomiast o przyjęcie na kierunek farmaceutyczny starały się 574 osoby (3 osoby na 1 miejsce).

Pomimo uruchomienia w ostatnich latach kierunku lekarskiego na 9 uczelniach niemedycznych, zainteresowanie kształceniem w ŚUM w Katowicach utrzymuje się na wysokim poziomie – mówi Patrycja Matusińska z działu Karier Studenckich i Promocji Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

ŚUM w Katowicach ma najwyższy limit przyjęć na studia stacjonarne na kierunkach: lekarskim (715) i lekarsko-dentystycznym (125) w stosunku do pozostałych uczelni kształcących na tych kierunkach w Polsce.    

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku także odnotował ogromne zainteresowanie kierunkiem lekarskim, na który startowało prawie 3 tys. kandydatów. Popularnością cieszyły się także: kierunek lekarsko-dentystyczny, gdzie o jedno miejsce walczyło ponad 17 osób, a także fizjoterapia, farmacja, kosmetologia i pielęgniarstwo. Gdański Uniwersytet Medyczny podaje, że największą popularnością cieszył się w tym roku kierunek lekarsko-dentystyczny, gdzie o jedno miejsce starało się blisko 30 osób (29,8 os. na miejsce, 1401 kandydatów). Na kierunek lekarski formularze rekrutacyjne złożyło 3896 osób (12,3 os. na miejsce), na fizjoterapię 474 osoby (7,9 os. na miejsce), a na psychologię zdrowia 311 kandydatów (6,9 os. na miejsce). Sporym zainteresowaniem cieszyła się również analityka medyczna, na którą o jedno miejsce starało się ponad 6 osób (6,4 os. na miejsce, 350 kandydatów) oraz farmacja – 649 kandydatów (4,6 os. na miejsce). W trakcie rekrutacji kierunki: lekarski oraz lekarsko-dentystyczny cieszyły się największym powodzeniem w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Na jednolite studia magisterskie na kierunku lekarskim zarejestrowało się 2937 osób przy limicie miejsc wynoszącym 250. Kierunek lekarsko-dentystyczny wybrało 1335 osób, przy limicie wynoszącym 100 miejsc – mówi Barbara Wiszniewska.

Nieco mniej chętnych w tym roku  

Na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, kierunek lekarski wybrało 1092 kandydatów, a lekarsko-dentystyczny - 709 osób.

Liczba chętnych wybierających medycynę w tym roku była nieco mniejsza niż w poprzednim, gdzie aplikowało 1134 kandydatów – mówi Adam Koprowski, specjalista ds. komunikacji medialnej z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Również Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, który oferuje kierunki medyczne: kierunek lekarski, pielęgniarstwo, położnictwo, dietetyka oraz ratownictwo medyczne, odnotował nieco mniejsze zainteresowanie medycyną niż w poprzednim roku.

– Na kierunek lekarski w tym roku zapisało się mniej kandydatów niż w roku ubiegłym (w 2020 roku 1435 osób, a w 2019 roku 1812 osób) – mówi Paweł Łojewski, kierownik biura ds. studenckich z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Podczas tegorocznej rekrutacji, na kierunku lekarskim o jedno miejsce ubiegało 11,96 kandydatów. Na pozostałych kierunkach zainteresowanie było mniejsze. Na pielęgniarstwo startowało 1,16 osób na 1 miejsce, na położnictwo 1,42 osoby na miejsce, ratownictwo medyczne - 1,50 osoby na 1 miejsce, a na dietetykę 2,09 osoby na 1 miejsce. 

Najpopularniejszym kierunkiem tegorocznej rekrutacji na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi okazała się stomatologia, gdzie o 1 miejsce ubiegało się 16 kandydatów. Kolejne pod względem popularności były medycyna: 10 os. na 1 miejsce oraz analityka medyczna – 9 os. na miejsce. W sumie, chętnych na studia medyczne było 19,520. To mniej o 702 osoby w porównaniu z zeszłym rokiem. 

Pierwsza rekrutacja za nimi 

Po raz pierwszy w tym roku nabór na kierunek lekarski prowadziła niepubliczna Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. 

– Na pierwszy rok przyjęliśmy 30 studentów. Taka liczba pozwoli m.in. na przestrzeganie reżimów sanitarnych. Planujemy zajęcia stacjonarne, chyba, że zmienią się zalecenia MNiSW. Mając na względzie trudną sytuację związaną z trwającym od ponad pół roku stanem epidemii, rektor podjął decyzję o obniżeniu o 10% wysokości czesnego za semestr zimowy 2020/2021 na wszystkich kierunkach studiów – mówi Anna Skłucka. 

Studia dla wytrwałych i bardzo ambitnych

Kierunek lekarski to niewątpliwie studia dla osób ambitnych i zdeterminowanych. Kandydaci muszą przede wszystkim pochwalić się najwyższymi notami z przedmiotowych egzaminów maturalnych. Oprócz wiedzy, powinni mieć określone predyspozycje. Zawód lekarza wymaga otwartości na drugiego człowieka, gotowości do pomagania i ta chęć musi być u lekarza przez całe życie zawodowe. -

Kandydaci już na starcie muszą mieć świadomość długoletniej nauki i wyzwań, jakie przed nimi stoją. Osobę, która planuje zostać lekarzem, musi cechować empatia, cierpliwość i powołanie do ratowania życia i zdrowia ludzkiego, a przy tym odporność na stres, umiejętność pracy zespołowej i działania pod presją czasu, kiedy liczy się każda minuta czy nawet sekunda – mówi Anna Skłucka. 

Zdaniem dr Macieja Ulity z Uniwersytetu Rzeszowskiego, kandydat powinien wykazywać się otwartością na drugiego człowieka, empatią oraz wrażliwością na potrzeby innych.

Niezależnie od kierunku (pielęgniarstwo, ratownictwo medyczne, medycyna, fizjoterapia, dietetyka, położnictwo czy elektroradiologia) wszystkie zawody medyczne wymagają kontaktu z drugim człowiekiem, szacunku dla ludzi, uwrażliwienia na potrzeby cierpiących i zmagających się z problemami zdrowotnymi. Myślę, że przyda się także determinacja w dążeniu do celu – dodaje Ulita.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).