Gorączka zachodniego Nilu w Polsce?

Zapisuję
Zapisz
Zapisane

Główny Inspektorat Sanitarny przekazał, że na południu Polski prawdopodobnie pojawił się pierwszy przypadek gorączki zachodniego Nilu. Wyniki kolejnych testów mają dać ostateczną odpowiedź. W Polsce dotychczas nie stwierdzono zachorowania ani zakażenia człowieka tym wirusem. Gorączka zachodniego Nilu jest odzwierzęcą chorobą wirusową, a rezerwuarem patogenu są ptaki.

Do przeniesienia choroby potrzebny jest wektor – najczęściej komar lub inny owad krwiopijny. W wyjątkowych sytuacjach źródłem zakażenia dla człowieka mogą być krew lub tkanki pochodzące od zakażonego człowieka (transfuzja krwi/transplantacja organów od osoby zakażonejw trakcie wiremii, zwłaszcza od dawcy z bezobjawowym zakażeniem) 

 – informuje nas Marek Waszczewski rzecznik prasowy, Główny Inspektorat Sanitarny.

Wirus nie przenosi się między ludźmi. Nie można zakazić się przez kaszel, kichanie czy dotyk. – W aktualnej sytuacji ryzyko objawowych zakażeń u ludzi na terenie naszego kraju należy uznać za niskie

 – dodaje.

Typowy okres inkubacji zakażenia wynosi 2–14 dni, średnio jest to ok. 7 dni. U większości ludzi (80%) zakażenie wirusem gorączki zachodniego Nilu ma przebieg bezobjawowy. Objawy występują tylko u ok. 20% zakażonych pacjentów, w tym, u jednej na ok. 150 osób zakażonych, choroba przebiega pod postacią neuroinfekcji z zajęciem centralnego układu nerwowego. 

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
badanie

Dołącz do dyskusji



Agnieszka Usiarczyk
Autor

Agnieszka Usiarczyk

Dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej, zwłaszcza w obszarach medycyny, ochrony zdrowia i zdrowego odżywiania. Dla Remedium pisze o sprawach ważnych dla młodego pokolenia lekarzy.

Polecane artykuły