Protest medyków przeciwko zmianie Kodeksu Karnego
Około 400 osób reprezentujących środowisko medyczne wzięło udział w sobotniej manifestacji w Warszawie. Punktem zapalnym zmuszającym lekarzy do wyjścia na ulice były wprowadzone pod tarczą 4.0 zmiany w prawie karnym. Nikt z ministerstwa zdrowia nie wyszedł do lekarzy.
Protest pod hasłem „Dajcie szanse pacjentom. Nie związujcie rąk medykom”, zorganizowany przez Porozumienie Zawodów Lekarskich spotkał się z dużym odzewem środowiska. Poparły go: Ogólnopolski Związek Zawodu Lekarzy, Porozumienie Rezydentów OZZL, Naczelna Izba Lekarska, Pielęgniarki Cyfrowe i Porozumienie Chirurgów „Skalpel”. Pracownicy ochrony zdrowia przeszli spod Ministerstwa Zdrowia pod Sejm, niosąc flagi związku Porozumienia Zawodów Medycznych i transparenty z hasłami: „Nie związujcie nam rąk", „Pozwólcie nam lepiej pracować", „Stop straszeniu medyków", „Nie damy się zastraszyć”. Medycy szli za karetką, pchając taczki przeznaczone dla Waldemara Kraski, wiceministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, ministra zdrowia, Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości oraz dla Stanisława Karczewskiego, marszałka Senatu. Pod Sejmem, na scenie, głos zabrali m.in. Filip, Płużański, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, Adam Piechnik, ratownik medyczny, Bartosz Fiałek, przewodniczący Regionu Kujawsko-Pomorskiego OZZL.
Dołącz do dyskusji
Polecane artykuły