Kardiologia

Jestem po 3. roku specjalizacji

Kierownik nie pomaga, ale i nie przeszkadza. SMK zajmuję się sama. Idealny układ.

Jest możliwość szybkiej nauki umiejętności praktycznych, najpierw pod czyimś nadzorem, następnie robi się dużo samodzielnie, ale wszystko można skonsultować. Pierwszy rok specjalizacji był u mnie bardzo kontrolowany i bezpieczny, od drugiego roku pełna samodzielność - ale mówię o starszym programie specjalizacji; niestety nowy 5-letni program to tragedia i tutaj wszystko co piszę nie będzie mieć przełożenia na nowych rezydentów - których przez pierwsze dwa lata specki praktycznie nie ma na oddziale. Wobec czego ta cala możliwość praktycznej nauki jest mocno przesunięta w czasie.

2

Jeżeli chodzi o dopłaty - mowa tutaj o dodatkowych przelewach za AOS w zależności od nabitych punktów. + czasem jakieś premie kwartalne + dodatki za bycie drugim dyżurnym w weekendy ze względu na ogrom planowej pracy (oddział zabiegowy). Generalnie zawsze bardzo polecałam ten Oddział, nie zamieniłabym go na żaden inny, ale sytuacja mocno się zmieniła w momencie zmiany programów specjalizacji. Nowi rezydenci nie będą mieli możliwości tak szybkiej i rozległej nauki jaką mieliśmy my wcześniej. Ale to już chyba kwestia ogólnie programu a nie samego Oddziału.